Zdjęcie: screen z wywiadu umieszczonego poniżej.
„It’s been one of the most fucked up years of my life”
Jak już Wam donosiliśmy niejednokrotnie, Ozzy w ostatnich miesiącach zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W dużym skrócie: zaczęło się od z pozoru niewinnej rany kciuka, która przerodziła się w poważną infekcję. Do tego doszła grypa i zapalenie oskrzeli. Ozzy odpoczywając w domu przewrócił się, i jak się okazuje, łamiąc sobie tym samym kręgosłup..
Liczne problemy ze zdrowiem Ozzy’ego sprawiły, że Król Ciemności zmuszony został odwołać wszystkie koncerty, które miały odbyć się w tym roku. W tym wspólne wydarzenia z zespołem Judas Priest.
Więcej o problemach zdrowotnych pisaliśmy w naszym poprzednim artykule.
Na szczęście Ozzy po mału dochodzi do siebie, co widzimy i słyszymy w poniższym wywiadzie. Z Osbournem rozmawiał Billy Morrison, brytyjski gitarzysta, który ma na swoim koncie grę w takich zespołach jak Billy Idol, Royal Machines czy The Cult.
Jak możemy zauważyć, Ozzy wraca do formy. Nie obywa się przy tym bez specyficznego poczucia humoru. Na stwierdzenie, że wygląda dobrze, odpowiada:
Well I’d say, when, when people are dead, they look bad.
Powiedziałbym, kiedy ludzie są martwi to wyglądają źle.