Nie wszystko, co pozytywne,
Jest legalne.
Nie wszystko co takie legalne,
Pozytywnym jest.
Nie wszystko co pozytywne,
Jest realne.
Dlaczego dziwisz się, że
Widzę to, o czym Ty czytałeś tylko w książkach?
Nie wszystko, co pozytywne,
Jest realne.
Nie wszystko co takie realne,
pozytywnym jest.
Nie wszystko, co pozytywne,
Jest legalne.
Dlaczego dziwisz się, że
Widzę to, o czym Ty czytałeś tylko w książkach?
A nam nad głowami:
Rosną chmury,
Kłęby,
Dymy,
Grzyby,
Obłoki.
I jeszcze widzimy kontury rzeczy,
Kolorów boki.
A nam nad głowami:
Rosną chmury,
Kłęby,
Dymy,
Grzyby,
Obłoki.
I jeszcze widzimy kontury rzeczy,
Kolorów boki.
Mój przyjacielu wiesz już o co chodzi.
Mój przyjacielu widzę, jak cię bierze.
Mój przyjacielu rozumiemy się dziś lepiej.
Patrzymy dziś inaczej,
I słyszymy szerzej.
Nie wszystko, co pozytywne,
Jest legalne.
Nie wszystko co takie legalne,
Pozytywnym jest.
Nie wszystko co pozytywne,
Jest realne.
Dlaczego dziwisz się, że
Widzę to, o czym Ty czytałeś tylko w książkach?
A nam nad głowami:
Rosną chmury,
Kłęby,
Dymy,
Grzyby,
Obłoki.
I jeszcze widzimy kontury rzeczy,
Kolorów boki.
A nam nad głowami:
Rosną chmury,
Kłęby,
Dymy,
Grzyby,
Obłoki.
I jeszcze widzimy kontury rzeczy,
Kolorów boki.
Mój przyjacielu wiesz już o co chodzi.
Mój przyjacielu widzę, jak cię bierze.
Mój przyjacielu rozumiemy się dziś lepiej.
Patrzymy dziś inaczej,
I słyszymy szerzej.
A nam nad głowami:
Rosną chmury,
Kłęby,
Dymy,
Grzyby,
Obłoki.
I jeszcze widzimy kontury rzeczy,
Kolorów boki.
A nam nad głowami:
Rosną chmury,
Kłęby,
Dymy,
Grzyby,
Obłoki.
I jeszcze widzimy kontury rzeczy,
Kolorów boki.
A nam nad głowami:
Rosną chmury,
Kłęby,
Dymy,
Grzyby,
Obłoki.
I jeszcze widzimy kontury rzeczy,
Kolorów boki.
Mój przyjacielu wiesz już o co chodzi.